- Mariola Johnson
WIELKANOC W CZASIE KWARANTANNY. WYSPA KRÓLICZA.
Wielkanoc kojarzy się zazwyczaj z wiosną i odrodzeniem. Na łąkach i w ogrodach zakwitają pierwsze kwiaty, a na wierzbach - bazie. Tak przynajmniej pamiętam ten okres z Polski.
Na Hawajach wiosenna atmosfera jest cały czas. Kwiaty kwitną i pachną okrągły rok. Woda w oceanie niezmiennie ciepła, jedynie słońce o tej porze roku zaczyna grzać trochę mocniej. Zamiast wielkanocnych kurczaków mamy “wielkanocne”, puszyste pisklęta albatrosów, które pod czujnym okiem rodziców przygotowują się do “nomadowego” życia. W normalnych warunkach można było na nie zerknąć w dostępnym dla ludzi sanktuarium w Kaena Point, na wyspie Oahu czy też w niewielkiej ptasiej kolonii na wyspie Kauai. Jednak teraz, w czasie pandemii, takiej możliwości nie ma.
Tradycyjne na Hawajach spędzanie świąt na plaży też nie wchodzi w grę. Restrykcje: drony kontrolujące najbardziej uczęszczane plaże i wprowadzenie godziny policyjnej na okres świąteczny dodatkowo przygwoździły nas w domach.
W tej sytuacji pozostaje mi tylko zabrać Was na wycieczkę wirtualną. Proponuję odwiedzenie ze mną bardzo ciekawego miejsca - maleńkiej wysepki przy wschodnim wybrzeżu O’ahu - Rabbit Island.
Pod koniec XIX w., jeden z ówczesnych prominentnych biznesmenów założył tam kolonię królików. Króliki rozmnażały się tak szybko, że wkrótce opanowały całą wyspę, stając się zagrożeniem dla tamtejszego delikatnego ekosystemu. W trosce o naturę, po ponad 100 latach istnienia, króliczą kolonię zlikwidowano. W powszechnym użyciu pozostała jednak potoczna nazwa - Rabbit Island (Wyspa Królicza). Oryginalna, hawajska nazwa tej wyspy to Manana.
Na niewielkiej, otoczonej lazurową wodą i przepiękną, podwodną formacją koralowców, wyspie stworzono sanktuarium dzikiego ptactwa. O tej porze roku trwa akurat sezon lęgowy. Zamieszkujące tam morskie ptaki mogą spokojnie i bezpiecznie wysiadywać jaja. Oprócz ptaków wyspę odwiedzają też chętnie tutejsze foki (monk seals). Ludziom wstępu na wyspę zabroniono.
Wyspa jest doskonale widoczna z pobliskich plaż i bardzo chętnie fotografowana. Najpiękniej jednak wygląda, moim zdaniem, ze wzgórza, na które dość łatwo dotrzeć; prowadzi do niego wygodna trasa trekkingowa. Na wzniesieniu, na wysuniętej w ocean półce skalnej, stoi bardzo charakterystyczna, czerwono-biała latarnia morska Makapu’u, o której pisałam w poście https://www.hawaje-pl.com/post/__oko.
Zatoka otaczająca Wyspę Króliczą jest świetnym miejscem do nurkowania. Głębokość zatoki (12 - 21 m.) stwarza idealne warunki dla zamieszkujących ją stworzeń morskich. Dzięki dobrej widoczności można tam wypatrzyć, obok kolorowych, egzotycznych ryb, również m.in. homary, morskie ślimaki o przepięknych muszlach (triton trumpets) oraz rekiny rafowe. Oprócz rekinów rafowych zatokę odwiedzają dość często rekiny tygrysie, które są stworzeniami terytorialnymi i nie raz atakowały ludzi w tym miejscu.
Pamiętam, kilka lat temu, przez parę dni trwały poszukiwania płetwonurka, po którym w zatoce została tylko boja. Niestety, nigdy go nie odnaleziono.
Obok wysepki i pobliskiego punktu Makapu’u przebiega kanał wodny Moloka’i, który niezwykle trafnie nazywany jest Moloka’i Express. Fale i wiry kanału przynoszą co prawda krystalicznie czystą wodę do zatoki, ale potrafią też być bardzo gwałtowne i niebezpieczne, porywając pływaka. Dlatego też nurkowanie w pobliżu Wyspy Króliczej zalecane jest wyłącznie doświadczonym płetwonurkom, potrafiącym realnie ocenić ryzyko podwodnej przygody.
Turystom, których nie pociąga tego typu hazard, pozostaje spektakularny widok oryginalnie ukształtowanej wysepki i pobliskie, bardzo popularne plaże: turkusowa Waimanalo, piaszczysta Sandy oraz Kaupo - plaża o ostrym, kamienistym, lawowym dnie, ale za to z doskonałymi, bezpiecznymi warunkami do snorkowania.
Mam nadzieję, że mój post umili Wam nietypowe tegoroczne Święta Wielkanocne.
Bądźcie zdrowi. Aloha!
Poniżej różne ujęcia Wyspy Króliczej.



